Moja pierwsza „wyprawa” z 2016 nie była – ściśle rzecz biorąc – wyprawą, a 10-dniową wycieczką na archipelag Svalabrd, a dokładniej: na Spitsbergen. Z racji jednak, że jest to lokalizacja mocno egzotyczna, a do tego droga jak jasny skurwysyn, zakwalifikowałem ją do Wypraw. Blogowo „obrobiłem” ją naprawdę mocno, więc jeśli wybieracie się na głęboką północ, to na pewno znajdziecie tu mnóstwo pożytecznych informacji.

Wyprawa 2016 (vol. I) w skrócie

Podczas spitsbergeńskiej wycieczki zwiedziliśmy nie tylko Longyearbyen i jego bezpośrednie okolice, ale zawitaliśmy również do Barentsburga i Piramidy, czyli post-radzieckich placówek na archipelagu. Z 10 dni na miejscu praktycznie tylko jeden spędziliśmy na czymś w rodzaju słodkiego nieróbstwa, a przygoda z Arktyką zaczęła się właściwie już kilka miesięcy przed wyjazdem.

Poniżej znajdziecie listę postów dotyczących mojej (pierwszej) Wyprawy z 2016 roku. Wpisy – zwłaszcza te dotyczące przygotowań – pełne są porad praktycznych i wskazówek, dlatego z czystym sumieniem polecam je uwadze wszystkim, którzy się na Svalbard wybierają. Zwróćcie uwagę także na filmy, bo na Spitsbergenie nagrałem naprawdę dużo materiału video.

Przygotowania do Wyprawy

Svalbard:

Svalbard - Grumant

Niszczejące, ale turbo-fotogeniczne budynki sowieckiej wioski Grumant

Jeśli ta Wyprawa Cię nie interesuje, tutaj znajdziesz spis moich pozostałych, dłuższych wyjazdów. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie.