Jak załatwić wizę do Birmy
Wizę do Birmy, czy też Myanmaru, samodzielnie można załatwić na jeden z dwóch sposobów, z których oba są stosunkowo szybkie i tanie, ale drugi obarczony jest pewnym ryzykiem. Drugi z tych sposobów przerobiłem samodzielnie dłuższy czas temu, pierwszy natomiast jest możliwy od pewnego czasu i opisuję go, że tak powiem, „z drugiej ręki”.
Sposób pierwszy: e-visa przez internet
Załatwienie birmańskiej e-visy jest stosunkowo proste. Wchodzimy na tę stronę, wypełniamy formularz (możemy to zrobić na raty), wgrywamy zdjęcie, płacimy 50 dolców (56 za wersję przyspieszoną, wystawianą do 2 godzin), a następnie czekamy do 3 dni. Dokument, który przyjdzie na naszą skrzynkę mailową, zabieramy ze sobą w podróż, a następnie przedstawiamy na odpowiednim przejściu granicznym. Warto wyraźnie wskazać, że owo przejście graniczne (do wyboru mamy 8 z nich, w tym trzy główne lotniska w kraju) musi być określone we wniosku wizowym. Strona wizowa statuuje, że dokument wjazdowy wyrabiany tym sposobem otrzymamy na dowolnym przejściu granicznym, ale zameldowanie się na tym wskazanym we wniosku znacznie przyspieszy całą procedurę.
Papier uprawniający do otrzymania wizy musimy „wykorzystać” w ciągu 90 dni od jego uzyskania, a na podstawie wystawionej na jego podstawie wizy na terytorium Birmy możemy przebywać przez maksymalnie 28 dni. Nie zapomnijcie też o tym, by Wasz paszport był ważny przynajmniej przez kolejne 6 miesięcy od daty wklejenia weń dokumentu.
Sposób drugi: wiza z Berlina
W Polsce nie ma ambasady Myanmaru, więc wizę trzeba ściągać z Berlina. Początkowo nasza pięcioosobowa grupa wyjazdowa snuła śmiałe plany weekendowej wycieczki do stolicy Niemiec celem załatwienia sprawy, ale brak czasu i – nie oszukujmy się – zbędnego hajsu ostatecznie je przekreślił.
Na stronie ambasady Myanmaru w Berlinie bez trudności znajdziecie informację o procedurze wydawania wiz, razem z wnioskiem w formacie PDF. To, co ważne, to informacje zawarte właśnie na tym ostatnim, bowiem każdy z podstawową znajomością angielskiego znajdzie na nim WSZYSTKIE informacje niezbędne do tego, by samodzielnie załatwić sobie upragniony dokument. Co trzeba zrobić?
Po pierwsze – przelewamy 25 Euro na konto ambasady (numer konta znajdziemy na wniosku). Tu może wyniknąć pewien zonk, bowiem nie wszystkie banki obsługują podmioty birmańskie lub z Birmą powiązane. Na ten przykład – mBank puszcza przelew bez problemu (przyjemność kosztuje 5 zł), natomiast ING Bank Śląski już ni chu chu.
Po wykonaniu przelewu drukujemy potwierdzenie i wsadzamy do koperty. W kopercie muszą jeszcze wylądować:
- dwa wnioski wizowe na osobę, razem z naklejonymi (nie doczepionym w inny sposób) zdjęciami
- paszport (to najbardziej śliska sprawa)
- zaadresowana koperta zwrotna
- oraz, cytując, „minimum 10 Euro na opłaty pocztowe”.
Tu drobna rada: wysyłając pięć paszportów postanowiliśmy się zabezpieczyć i wrzucić do koperty 20 Euro. Jak się jednak okazało, przesyłka zwrotna kosztowała ambasadę całe 5,5 jednostek europejskiej waluty. Rzecz jasna, reszty nie należy się spodziewać, a więc poniekąd zrobiliśmy w ciula sami w siebie. Także – dorzucacie 10 Euro i już.
Tak przygotowaną, dość sporą paczkę nadałem w naszym urzędzie pocztowym we wtorek wieczorem – listem poleconym, priorytetowym, z międzynarodowym potwierdzeniem odbioru. Koszt – circa 20 zł.
Pozostało czekać.
Potwierdzenie odbioru winno było przyjść wcześniej, jednak równo 10 dni (sic!) po nadaniu przesyłki, moja luba zadzwoniła do mnie z wiadomością, że właśnie znalazła w skrzynce paczkę z Niemiec. W środku znalazła 5 paszportów, a w każdym z nich – elegancką birmańską wizę, ważną przez 3 miesiące.
Tu kolejna rada – wizę warto załatwiać na jakiś miesiąc do półtora przed wyjazdem, bowiem jest ona ważna dokładnie trzy miesiące od daty wystawienia. Frajersko byłoby się nie wstrzelić.
Podsumowując – cała procedura trwała 10 dni (7 dni roboczych, co jest swoistym rekordem, nawet jeśli chodzi o wizy wydawane w Warszawie) i wzorcowo powinna każdą z osób kosztować ok. 120 zł. Spora różnica, nie?
Także ostatnia, główna rada dla wszystkich, którzy planują podróż do Birmy/Myanmaru – wizę załatwiajcie samodzielnie, bo naprawdę nie warto dopłacać za przyjemność bujania się z paszportami do biura pośrednictwa.
Aha – co najśmieszniejsze, potwierdzenie odbioru doszło do nas dopiero dwa tygodnie po otrzymaniu paszportów.
elegancko to wszystko załatwiliście 🙂
PS. jakoś ciężko będzie mi się przemóc wysłać paszporty… naprawdę trzeba wysłać je same a nie ich kopie??
Odpowiedziałbym, że jak wyślesz kserokopie, to zapewne w zwrotce dostaniesz kserokopię wizy ;).
No niestety – innego wyjścia nie ma z tego co wiem. Niby mogliby wysyłać samą wklejkę, ale zauważ, że na moim zdjęciu w prawym-dolnym rogu jest pieczątka, która „zachodzi” na paszport. Bez niej wiza jest nieważna.
Mój paszport od 24 sierpnia jest poza domem – 26 sierpnia o godzinie 13:00 dotarł do Ambasady w Berlinie (potwierdzone sms). Teraz z napięciem oczekuję powrotu. 🙂
Znając ich do końca tygodnia powinien wrócić :).
Dam znać jak wróci 🙂
W dniu dzisiejszym wrócił paszport z pachnąca nową wizą do Birmy dzięki za radę. Polecam usługę Global Expres – Poczty Polskiej. z potwierdzeniem przez SMS. Czas dostarczenia od momentu nadania 47 godzin.
Mam jeszcze jedno pytanie. Jeżeli wiza ma ważność do 26 listopada to znaczy że do tego terminu mogę wjechać na teren Birmy i pozostać tam 28 dni, czy muszę opuścić Birmę przed 26 listopada ?
O ile się orientuję, musisz wjechać do Birmy przed datą „valid until” i możesz tam zostać przez 28 dni. Dobrze by było jeszcze to potwierdzić.
Witajcie, chciałabym się dopytać, czy pomimo upływu czasu, wciąż jest możliwy powyższy sposób dostania wizy z ambasady w berlinie – drogą listowną? i może ktoś z Was wie, czy dziecko 3 lata ma taką samą opłatę? Pozdrawiam serdecznie 🙂
Co do dziecka, to nie mam bladego pojęcia. Jeśli chodzi o obowiązywanie procedury, to o ile wiem nic się nie zmieniło, niemniej zawsze można wejść na stronę ambasady i sprawdzić, czy akceptują wnioski pocztowe. Wiem również, że autor strony Osmol.pl właśnie wybiera się do Birmy, więc może mieć najświeższe info :).
Super, dziekuję za wiadomość 🙂 Pozdrawiam
Na dzień dzisiejszy polecam jeszcze ambasadę w Londynie, procedura z listem identyczna, koszt wizy 14 funtów i przesyłka równie tania. Zamykamy się w 20 funtach…
Czesc, oczekujemy juz dosc dlugo na zwrot paszportow :/ troche sie denerwuje. Przesylka do nich dotarla 27-go wrzesnia. A wciaz do dzisiaj nie mamy ani odpowiedzi na maila ani paszportow spowrotem. Za 3 tyg lot – wiec robi sie stresujaco czy wyrabiac na szybkonowe paszporty. Ty czekales 10 dni jak pisales. Ale roboczych? Teraz metkik w glowie czy rzeczywiscie wszystkiego dopilnowalam przy aplikacji. Masz jakis pomysl? Lub ktokolwiek?
Najsensowniej chyba będzie do nich zadzwonić, ale z drugiej strony weź pod uwagę, że zaraz zaczyna się sezon, spraw wizowych może być więcej niż zwykle.
Dzieki, probowalam wlasnie ale wciaz nie da sie dodzwonic, no coz troche to stresujace – kilka dni czekam jak nie przyjdzie to trzeba skladac wniosek o nowy paszport – dam znac jak sprawa sie rozwinela. pozdrawiam 🙂
Dawaj znać – warto wiedzieć, jak ta sprawa wygląda teraz… No i trzymam kciuki, że jednak wszystko będzie ok.
Od marca tego roku cena za wizę w ambasadzie oraz poprzez internetową jest taka sama.
Dzięki za info :).