Wśród osób sporo podróżujących Bośnia i Hercegowina ma opinię nieoszlifowanego diamentu. Dużo tańszy i znacznie mniej popularny niż sąsiadująca z nim Chorwacja, kraj ten ma sporo do zaoferowania zwłaszcza tym, którzy cenią sobie podróże poza utartym szlakiem i odkrywanie miejsc, do których dotarło niewielu. Warto jednak pamiętać, że część bośniacko-hercegowińskich atrakcji to nie urywacze dup przy kolanach, a po prostu ukryte po kraju, kameralne miejscówki, które bardziej nadają się do spokojnego zwiedzania, a mniej do chwalenia się nimi na Instagramie.

Brewa był w Bośni (dla wygody będziemy używać tej nazwy – z powodów czysto praktycznych) dwukrotnie, łącznie spędzając w tym kraju około 2 tygodni. Razem z Agatką wizytowaliśmy ten kraj ostatnio w 2021 roku, trochę przez przypadek i – pomimo zwariowanych upałów – udało nam się zajrzeć nawet w kilka dziwniejszych miejsc. Zdecydowanie jednak nie uważamy się za „bałkańskich” ekspertów, dlatego poniżej prezentujemy tylko podstawowe informacje o tym kraju, razem ze spisem naszych notek na jego temat.

Kliknij tutaj, aby od razu przenieść się do spisu i mapy naszych wpisów o Bośni i Hercegowinie. Jeśli preferujesz prostszy spis, możesz też po prostu przenieść się na stronę tagu „Bośnia i Hercegowina”.

Bośnia i Hercegowina w telegraficznym skrócie:

Wjazd/wiza do Bośni: wprawdzie Bośnia i Hercegowina nie należy jeszcze do Unii Europejskiej (chociaż złożyła już odpowiednie papiery), ale wjazd na jej teren możliwy jest na podstawie polskiego dowodu osobistego (paszport też jest OK), ważnego co najmniej 3 miesiące. Bez wizy na miejscu możemy spędzić maksymalnie 90 dni w okresie 180 dni (czyt. 3 miesiące raz na pół roku).
Z Polski do Bośni możemy dostać się na kilka różnych sposobów, ale należy raczej zapomnieć o TANICH lotach bezpośrednich. Budżetowo ORAZ samolotem najłatwiej dolecieć do Chorwacji, Serbii lub Czarnogóry i stamtąd przebić się do sąsiada. Oczywiście, możliwy jest też dojazd samochodem.

Jeden z meczetów w Banja Luce późnym wieczorem

Bezpieczeństwo i pieniądze w Bośni: Bośnia i Hercegowina ogólnie jest raczej krajem bezpiecznym i chętnie witającym turystów. Należy jednak pamiętać, że leżała ona w centrum licznych konfliktów regionu bałkańskiego, więc w kraju nadal możemy natknąć się na tereny zaminowane. Zdecydowanie nie polecamy samodzielnego szlajania się po lasach i rzadko używanych ścieżkach, chyba że narzekacie na zbyt dużą ilość nóg. W miastach zdarzają się również kradzieże (raczej bez rozbojów), także większe ilości gotówki i dokumentów dobrze jest jakoś ukryć, żeby nie kusić losu.
Jeśli chodzi o miejscową walutę, to sprawa jest dość zabawna. Marka zamienna była kiedyś odpowiednikiem marki niemieckiej, a obecnie ma ustalony sztywny kurs względem euro (1 euro to ok. 2 marki). Z tego ostatniego względu, w większości miejscówek turystycznych bez trudu zapłacicie europejską walutą, a bośniackich marek czy feningów możecie nawet nie zobaczyć. Jeśli jednak będziecie mieć je w kieszeni, to zdecydowanie polecamy ich wymianę zwrotną przed powrotem do Polski.

Mostar widziany z… mostu

Atrakcje Bośni: nie ma się co oszukiwać – Bośnia i Hercegowina jest naprawdę ładna, ale to nie jest tak, że na każdym kroku wpadniemy tam na coś wspaniałego. Najważniejsze atrakcje znajdziemy na linii Banja Luka – Jajce – Mostar, którą od biedy można przedłużyć do Neum – jedynego kurortu plażowego na 22-kilometrowej linii brzegowej kraju. Do tego dochodzą okolice samego Mostaru, z całym wachlarzem perełek pokroju Kravic czy wioski Pocitelj, a następnie można wystrzelić na północny wschód, w kierunku Sarajewa. Stolica Bośni i Hercegowiny ma swoich zagorzałych fanów, do których my akurat nie należymy, ale trzeba jej przyznać, że jest jednym z najciekawszych bałkańskich miast. W przypadku większej ilości czasu na miejscu, zaangażowany podróżnik może zahaczyć jeszcze o tutejsze parki narodowe. Dwa najbardziej znane to: Sutjeska (na wschód od Mostaru) oraz Una (spory kawałek na zachód od Banja Luki). Ogólnie jednak po Bośni warto pokręcić się bez celu, choć należy pamiętać o wspomnianym przez nas wcześniej niebezpieczeństwie natknięcia się na obszary niebezpieczne.

Sprawdź spis naszych notek na dole strony, żeby poczytać o konkretnych miejscach, które odwiedziliśmy w Bośni i Hercegowinie.

Ceny w Bośni: czasy, kiedy w Bośni można było zjeść porcję lodów za 4 zł już dawno minęły, ale nadal jest to jeden z najtańszych krajów w regionie, który pozwoli wytchnąć po wydatkach w Chorwacji czy Czarnogórze (porównanie cen w Neum i Dubrovniku może sprawić, że złapiecie się za głowę, serio). Nocleg w komfortowych warunkach (duży, prywatny apartament) kosztował w 2021 roku ok. 80-120 zł za noc; dobry obiad dla dwóch osób dało się zjeść w Banja Luce za 60-70 zł; nie wiemy natomiast, jak z cenami – przykładowo – biletów na lokalne pociągi, bo poruszaliśmy się własnym samochodem (ale benzyna była ciut tańsza niż w Polsce). Generalnie jest to nadal jeden z niewielu krajów, w których jest taniej niż u nas, a korzystanie z oferty gastronomicznej licznych pekar (piekarni) czy małych knajpek może BARDZO wydatnie obniżyć wakacyjne koszty.

Samochodem po Bośni i Hercegowinie

Transport i zwiedzanie Bośni: oba przypadki, w których Brewa odwiedzał Bośnię i Hercegowinę, wiązały się z użytkowaniem samochodu – raz wynajętego, a raz własnego. Bośnia nie jest krajem małym, ale – niestety – tutejsza sieć transportu publicznego to przede wszystkim lokalne, niezbyt dobrze utrzymane busy. O pociągach można zapomnieć, bo sieć kolejowa nie grzeszy (podobno) ani terminowością, ani nowoczesnością. Z tego względu, jak zwykle zresztą, do Bośni proponujemy zabrać własny środek transportu, względnie wynająć coś na miejscu. W tym drugim przypadku warto zrobić porządny research i korzystać z ofert renomowanych usługodawców, bo inaczej możecie dostać jakiegoś szrota.

Noclegi i jedzenie w Bośni: w miejscowościach typowo turystycznych, takich jak Mostar czy Sarajewo, bez trudu znajdziecie w miarę tani nocleg, który nie wydryluje Waszych kieszeni, a jednocześnie nie narazi na zmasowany atak robactwa. Sarajewo jest w ogóle bardzo kosmopolityczną stolicą, pełną przeróżnych, mocno zwesternizowanych hoteli i hosteli. Większy problem zaczyna się poza utartym szlakiem. Przykładowo, w Banja Luce spaliśmy w prywatnym mieszkaniu przekształconym w apartament gościnny, przy czym – pomimo zadowalającego standardu – była to jedna z niewielu akceptowalnych miejscówek, która jednocześnie nie wymagała od nas sprzedaży nerki. W Tuzli, której zresztą nie polecamy szczególnie, było podobnie.
O jedzeniu w Bośni nie będziemy się rozwodzić, bo bałkańskie jedzenie to materiał na oddzielną elegię. U nas na blogu znajdziecie osobny wpis na jego temat, który znajdziecie poniżej:

Tutaj znajdziesz nasze małe co-nieco o bałkańskim żarciu. Nie radzimy czytać na głodniaka…

Nasze wpisy o Bośni i Hercegowinie:

Poniżej znajdziesz wszystkie wpisy o Bośni i Hercegowinie, które umieściliśmy na blogu.

Bośnia i Hercegowina – galerie zdjęć i filmy:

Bośnia i Hercegowina – wpisy ogólne:

Bośnia i Hercegowina – mapa wpisów:

Na poniższej mapie znajdziesz wszystkie nasze wpisy, które dotyczą konkretnych rejonów i miejsc w Bośni i Hercegowinie. Kliknij na znacznik, aby przenieść się do odpowiedniego wpisu.

Jak na razie wszystkie nasze wpisy o Bośnii i Hercegowinie powstały po dwóch wizytach w tym kraju podczas dłuższych wypraw. Jeśli chcesz poczytać więcej o naszym wyjeździe na Bałkany w roku 2021, to zajrzyj tutaj.