Malezja, pomimo tego, iż jej stolica jest jednym z hubów transportowych tej części Azji, jest nadal krajem dość mało popularnym wśród turystów. Być może wynika to z faktu, że jej najciekawsza, dzika część, leżąca na Borneo, jest stosunkowo trudno dostępna i wymaga pewnego podróżniczego obycia. Z drugiej strony, kontynentalna część kraju nie porywa aż tak, jak atrakcje krajów ościennych. Sam w Malezji byłem dwukrotnie i przez stosunkowo krótki czas (w sumie około 10 dni), dlatego poniżej serwuję absolutnie podstawowe, skrótowe informacje, a odsyłam przede wszystkim do swoich wpisów, traktujących o konkretnych miejscach, w których byłem.

Kliknij tutaj, aby od razu przenieść się do spisu i mapy moich wpisów o Malezji. Jeśli preferujesz prostszy spis, możesz też po prostu przenieść się na stronę tagu „Malezja”.

Malezja w telegraficznym skrócie:

Malezja - Melaka

Malezja – Melaka

Wjazd/wiza do Malezji: Na podstawowych zasadach, Polacy nie potrzebują wizy do Malezji, jeśli wjeżdżają do kraju na okres do 90 dni (aby ten okres się „wyzerował”, turysta musi opuścić terytorium kraju na minimum 180 dni). Przyjezdnych nie obowiązuje meldunek.

Bezpieczeństwo i pieniądze w Malezji: Malezja jest generalnie krajem bezpiecznym i mocno cywilizowanym, przynajmniej jeśli chodzi o jej kontynentalną część (w tym zwłaszcza Kuala Lumpur). Udając się do tego kraju, nie można jednak zignorować pory monsunowej (od października do marca), kiedy pogoda może zrujnować wiele planów. Polski MSZ odradza pobyt w wyspiarskiej części kraju, z uwagi na potencjalne zagrożenie zamachami bojówek islamskich. Zagrożenie to w jakimś zakresie istnieje także w kontynentalnej części. Poza tym dochodzą typowe, azjatyzko-turystyczne zagrożenia, takie jak możliwość przekrętów i kradzieże kieszonkowe lub transportowe. Z pieniędzmi nie ma większych problemów – bankomaty i kantory dostępne są szeroko. Na Borneo może być z tym bardziej krucho, ale w większych miastach nie powinny występować problemy z pozyskaniem/wymianą gotówki. Malezyjską walutą jest ringgit.

Atrakcje Malezji: główne atrakcje kontynentalnej Malezji skupiają się w na zachodnim wybrzeżu. Są to (patrząc od północy): rajska (i dość luksuśna) wyspa Palau Langkawi, George Town, Kuala Lumpur oraz Melaka. W głębi kraju turystów kuszą przede wszystkim parki narodowe (w tym Taman Negara) i kilka mniej popularnych wysp. Na Borneo udają się przede wszystkim wielbiciele dzikich klimatów. Tam można odwiedzić (patrząc od zachodu) historyczne Kuching, pas dziewiczych (jeszcze) dżungli, najwyższy malezyjski szczyt Kinabalu oraz poobcować nieco z dzikimi zwierzętami  (okolice Danum Valley). Nie zapominajmy również o licznych spotach do nurkowania.

Przejdź niżej, aby zapoznać się z moimi relacjami z niektórych z tych miejsc.

Jaskinie Batu - Jaskinia katedralna

Główna pieczara kompleksu Batu

Ceny w Malezji: Malezja nie jest krajem bardzo drogim, ale stolica potrafi wydrylować portfel. Poza nią za noclegi zapłacimy mniej-więcej tyle, co w Polsce, a za jedzenie znacznie mniej. W tym drugim przypadku polecam stołować się przede wszystkim w kuchniach dla localsów – będzie taniej, więcej i smaczniej. Ceny transportów oscylują w granicach kilkudziesięciu złotych za kurs z jednego miasta do drugiego, a wyjątkiem jest tu dość drogi przejazd ze stołecznego lotniska (za bilet w dwie strony zapłacicie ponad 100 PLN – warto kupić go przez internet, bo wtedy jest ciut taniej).

Transport i zwiedzanie Malezji: Na kontynencie bez trudu można poruszać się po kraju publicznymi autobusami (odległości są, w gruncie rzeczy, niewielkie). Podobnie jest na Borneo, tutaj jednak należy liczyć się z nieco gorszym stanem dróg i dłuższymi czasami przejazdów. W gruncie rzeczy jednak, obie części Malezji zwiedza się łatwo – na kontynencie można wykonać dużą pętlę, a na Borneo główna droga biegnie wzdłuż wybrzeża. W razie mniejszej ilości czasu, warto rozważyć skorzystanie z usług najbardziej znanego, lokalnego przewoźnika lotniczego, jakim są linie AirAisia. Pamiętajcie jednak, że są to tanie linie lotnicze i dopłaca się w nich za DOSŁOWNIE każdą pierdołę.

Noclegi i jedzenie w Malezji: Malezja jest stosunkowo prosta „noclegowo”. Jeśli zależy Wam na niskich kosztach, szukajcie hosteli i guest house’ów, które robią się coraz bardziej popularne. Na Borneo może być z tym trochę trudniej, ale ta druga kategoria zakwaterowania powinna Wam wystarczyć. Malezyjskie jedzenie do miks wpływów wielu krajów ościennych, w tym żarcia tajskiego, indonezyjskiego, indyjskiego i paru innych kuchni. Ta część życia jest dla localsów bardzo ważna i jedzenie znajdziecie wszędzie, często w wygodnej formie bufetowej – wystarczy wskazać to, na co mamy ochotę albo po prostu nałożyć to sobie na talerz (tzw. nasi kandar). Większość potraw opiera się na ryżu i makaronie, ale w Malezji skosztujemy także tutejszych odmian roti (cienkiego naleśnika kojarzonego z Indiami), laksy (zupy znanej z Tajlandii), oryginalnie indonezyjskich satayów (szaszłyków, przeważnie z kurczaka) czy curry. Pamiętajcie, że Malezja jest krajem islamskim, a co za tym idzie, w mniejszych miejscowościach może być problem z dostępem do alkoholu, zwłaszcza w godzinach wieczornych.


Moje wpisy o Malezji:

Poniżej znajdziesz wszystkie wpisy o Malezji, które umieściłem na swoim blogu.

Malezja – wpisy ogólne:

Malezja – filmy:

Malezja – mapa wpisów:

Na poniższej mapie znajdziesz wszystkie moje wpisy, które dotyczą konkretnych rejonów i miejsc w Malezji. Kliknij na znacznik, aby przenieść się do odpowiedniego wpisu.

Jak na razie wszystkie moje wpisy o Malezji powstały po dwóch Wyprawach, podczas których w tym kraju spędziłem w sumie niewiele czasu. Jeśli chcesz poczytać o nich więcej, sprawdź posty z wyjazdu w z roku 2009 oraz rewizyty w roku 2018.